1. |
||||
Nigdy nie będę taki, jak bym chciał
Zawsze znajdę coś, czego mi wciąż brak
Nie chcę patrzeć, widzieć tę samą twarz
Nieważne, ile zmian za sobą już mam
Nigdy nie będę taki, jak bym chciał
Nigdy nie będę taki, jak bym chciał
Staram się
Być bliżej siebie
Nie jest łatwo
Wiem, że warto
|
||||
2. |
Składamy się z żalu
05:10
|
|||
Czy znowu oszukasz się
Gdy o żal padnie pytanie?
Czy nie zjada cię sumienie
Bo niczego nie żałujesz?
Jedno wiem
Nie skłamię, gdy powiem, że
Przyznaję
Żałuję tak wielu rzeczy
Co nie zabije to wzmocni cię
Czy nie słyszysz jakie to głupie?
Ile trzeba wmawiać sobie
Że to wszystko takie łatwe jest?
Jedno wiem
Nie skłamię, gdy powiem, że
Przyznaję
Żałuję tak wielu rzeczy
Jakie to jest złudne
Nie czuć żalu
Sumienie wskazuje, że
Wszyscy z żalu składamy się
To pewne, od zawsze tak jest
Wszyscy z żalu składamy się
|
||||
3. |
Zapomnieć
04:00
|
|||
Spisuję te słowa, żeby zapomnieć
Żeby wyrzucić to na zawsze z głowy
Żeby nie odmierzać dni w żadnym kierunku
Żeby patrzeć w przód z nadzieją
Pozostaję ostrożnym optymistą
Bo przecież wszystko będzie dobrze
Bo przecież to nie tylko mój problem
Ale doskonale, cudownie, cudownie byłoby
Nie pamiętać
Nie pamiętać
Nie pamiętać
Nie pamiętać
Gdybym mógł zapomnieć
To co siedzi tak głęboko
Co nie daje żyć spokojnie
Gdybym mógł to zdmuchnąć niczym zaległy kurz
Tak już
Gdybym mógł to zdmuchnąć niczym zaległy kurz
Tak już
Tak już
Tak już
|
||||
4. |
Czas start!
03:23
|
|||
Zapełniam kalendarz
Nie chcę czuć pustki
Zapełniam kalendarz
Już czuję skutki
Boję się, że
Zbyt wiele ominie mnie
A to co wydarzy się
Może być ważne
Czas start
Czas start
Proszę niech
Ktoś nauczy mnie
Przestać się starać i
Robić to co chcę
To brzmi banalnie ale
Coraz trudniej jest
Stwierdzić gdzie chcę być
W dwóch miejscach albo trzech
Czas start
Czas start
Czas start
Czas start
|
||||
5. |
Niech będzie jak jest
04:17
|
|||
Kiedy to wszystko skończy się
Napiszę piosenkę taką jak my
Pewne nie jest już nic
Dlatego nie mogę się skupić
Nie robię planów
Nie mam już marzeń
Niech będzie jak jest
Byle nie gorzej
Docenię to co mam
Dopiero, gdy będę już sam
Wtedy nie zmieni się nic
A ja zacznę tęsknić
Nie robię planów
Nie mam już marzeń
Niech będzie jak jest
Byle nie gorzej
Muszę czekać
Będę czekać
|
||||
6. |
Wszystko jedno
04:38
|
|||
Wszystko dzieje się obok mnie
Obok mnie
Niech ktoś zapyta kiedyś, czy tego chcę
Czy tego chcę
Choć nie mam wpływu na nic
To wszystko wpływa na mnie
Czy ma to sens?
Czy ma to sens?
A mimo tego nawet pewności nie mam wcale
Czy mi z tym źle?
Czy mi z tym źle?
Moja sprawa
Moja sprawa
Nie śmiem udawać, że to
Moja sprawa
Moja sprawa
Nie śmiem udawać
Wszystko jedno
Wszystko płynie mimo mnie
Mimo mnie
Niepotrzebny, obojętny czuję się
Czuję się
I wszystko jedno raczej
Wiem sensu w tym nie znajdę
Poddaję się
Poddaję się
A mimo tego nawet pewności nie mam wcale
Czy mi z tym źle?
Czy mi z tym źle?
|
||||
7. |
Nie ma mnie
04:28
|
|||
Choć wiem, że cofnąć się nie ma szans
To dziś jakbym miał dwanaście lat
Tych barw, światła lata, ciepła dnia
Dawno już nie odczuwałem tak
Nie ma mnie
W tym ciele, w tym ciele zostało mnie niewiele
Mało mnie
Przez chwilę, przez chwilę zostanę tu w tyle
Gdzie iść nie muszę wiedzieć i tak
Bo znów w głowie mam tak mało lat
Choć wiem, wracać przecież będzie czas
No cóż, rzeczywistość goni nas
Nie ma mnie
W tym ciele, w tym ciele zostało mnie niewiele
Mało mnie
Przez chwilę, przez chwilę zostanę tu w tyle
Nie ma mnie
W tym ciele, w tym ciele zostało mnie niewiele
Dobrze jest
Przez chwilę, przez chwilę zostanę tu w tyle
|
||||
8. |
Kto?
03:03
|
|||
To nie byłem ja, choć był to ktoś
Wszystko dzieje się jak na złość
Powiedz w końcu mi czy masz mnie dość
I chociaż to nie byłem ja to był tu ktoś (to był tu)
Jak mam swoje sprawy w ręce wziąć
Gdy cały się trzęsę jak na złość?
Czy mogę tu być, czy masz mnie dość?
Tylko jeśli to nie byłem ja, to kto?
No kto
No kto
No kto
No kto
No kto
No kto
No kto
No kto
|
||||
9. |
Kot w pudełku
03:36
|
|||
Tak blisko ścian
Jak kot w pudełku mam
Swój cały świat
Bezpiecznie, cicho tak
Zamykam wszystkie okna
Nie myślę nic przez chwilę
Spokojna moja głowa
Gdy chowa się przed życiem
Uciekam, uciekam
Do wnętrza, do wnętrza
Zamykam się
Odłączam się
Tak blisko ścian
Jak kot w pudełku mam
Swój cały świat
Bezpiecznie, cicho tak
Nie ma mnie dla nikogo
Nie modlę się o pomoc
Tak w sumie jest mi błogo
Tak w sumie jest mi błogo
Uciekam, uciekam
Do wnętrza, do wnętrza
Zamykam się
Odłączam się
Mało jest
Bezpiecznych miejsc
|
||||
10. |
Po co ten lęk?
03:45
|
|||
Biały sufit, mija czas
Każdy dzień jest taki sam
Wiem, że mógłbym wyjść na świat
A nie mogę z łóżka wstać
Boję się zmian
Bardzo bym je chciał
Czemu nikt nie powiedział mi
Wcześniej, że też gram w tę grę
Po co mi cała ta wiedzy, gdy
Nie ma siły zmienić nic
Chciałbym już sprawdzić czy
To co wiem wystarczy mi
Minął rok, widzę dużo zmian
Bez działania tracą blask
Boję się zmian
Bardzo bym je chciał
Po co ten lęk?
Po co ten cały lęk?
Nie ma sił w lęku żyć
Szkoda mi w strachu gnić
|
||||
11. |
Kolejny dzień
05:35
|
|||
Czy będzie mi dane
Odnaleźć szukane
Czy będzie mi dane
Odnaleźć szukane
To nowe rozdanie
A stare rozczarowanie
To nowe rozdanie
A stare rozczarowanie
Nie chcę być sam
Nie chcę być sam
Kolejny dzień, kolejne dwa
Za późno już by zmienić czas
To wszystko trwa
Jak głupi żart
Lecz śmiechu brak
Jest tylko płacz
Czy będzie mi dane
Odnaleźć szukane
Czy będzie mi dane
Odnaleźć szukane
Nie chcę być sam
Nie chcę być sam
Kolejny dzień, kolejne dwa
Za późno już by zmienić czas
To wszystko trwa
Jak głupi żart
Lecz śmiechu brak
Jest tylko płacz
|
Streaming and Download help
If you like Zwidy, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp